z Polski
Skarbiec Tradycji przyciąga do Chrystusa |
|
2015-02-23
Dlaczego odprawia Ksiądz Mszę „trydencką”? Mszę Świętą w
nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego sprawuję z własnej inicjatywy jako
odpowiedź na zapotrzebowanie własnego życia wewnętrznego. Wierzę również
głęboko, że taka forma celebracji niesamowicie ubogaca życie wewnętrzne wiernych
uczestniczących w takich Mszach św. Jest to dla mnie forma Nowej Ewangelizacji,
która w niezwykły sposób przyciąga ludzi młodszych i starszych do liturgii i
Kościoła. Korzystam zatem ze skarbca Tradycji Kościoła Rzymskokatolickiego, aby
przyciągać do Chrystusa, wypełniając również wolę Ojca Świętego Benedykta XVI,
który pragnie ofiarować wszystkim wiernym liturgię rzymską w usus antiquior,
jako skarb do najstaranniejszego zachowania. Mówi o tym „Universae Eccleciae” –
Instrukcja o stosowaniu Listu Apostolskiego motu proprio „Summorum
Pontificum”. W czym dostrzega Ksiądz wartość tej
liturgii? Przede wszystkim podstawową wartością tej liturgii jest
jej starożytność. Nikt nie może posądzić jej, że powstała w takim, czy innym
stuleciu.(...)
Drugą zatem wartością jest jej niezmienność – a więc jej
stałość. W świecie kryzysu autorytetów, Kościół może się nim stać jedynie
poprzez swoją stałość. Autorytetem Kościoła, a nawet nim samym jest Jezus
Chrystus, który w swoim mistycznym Ciele idzie przez wieki niezmienny. To nie
Chrystus ma się dopasowywać do pokoleń, to pokolenia, mając do dyspozycji
właściwe sobie narzędzia, muszą odkrywać na nowo i uczyć się niezmiennych praw
swojego Pana. Nie może być prawdziwym i wiecznym autorytetem ktoś, kto nie ma
korzeni. Nie może być prawdziwym autorytetem ktoś, kto jest niestały. Taki
autorytet nie ma przyszłości. Nie bez powodu mówi św. Paweł: „Jezus Chrystus
wczoraj i dziś, ten sam także na wieki”(Hbr 13,8). Trzecią dostrzegalną przeze mnie wartością w dawnej liturgii jest jej
wymiar sacrum. Nie potrzeba w tej liturgii jakichkolwiek urozmaiceń, żeby
wzbudzić wśród wiernych poczucie, że stoją przed wielką Tajemnicą, że liturgia
ziemska przenika się z niebieską, że czynności kapłana przenikają się z
wydarzeniami Misterium Paschalnego Chrystusa. Sacrum wypływa z każdego gestu i
słowa celebransa. Warto też tutaj podkreślić, że każdy kapłan podczas tej
liturgii jest sługą i tak naprawdę jest w tle wobec tej wielkiej Tajemnicy.
Poprzez niezliczone przyklęknięcia, ucałowania ołtarza i znaki krzyża, on tak
naprawdę korzy się przed ołtarzem, na którym po raz kolejny dokonuje się
bezkrwawa ofiara Chrystusa. Kapłan jest jednym z pierwszych świadków Jego męki,
śmierci i zmartwychwstania. Stara liturgia Mszy św. zwraca całą naszą uwagę nie
na kreatywność celebransa, ale na przeżywanie Misterium Paschalnego Chrystusa.
Tłumaczy to list Benedykta XVI do biskupów z okazji listu apostolskiego
„Summorum Pontificum” oraz jego publikacje na temat liturgii. Najszerszy
kontekst odnajdziemy w ostatnio wydanym dziele – „Opera omnia” Joseph’a
Ratzingera.(...)
W świecie hałasu i bałaganu, Msza święta jawi się jako ostoja
ładu i harmonii. Moi koledzy nieraz naśmiewają się z dbałości o rubryki, nie
dostrzegając w nich wielkiej lekcji pokory dla wszystkich posługujących. Pomijam
już kwestię, że nie ma w dawnej liturgii nic, co byłoby zbędne. Każdy gest i
akcja liturgiczna, pomyślana i ukształtowana przez pokolenia jest bardzo
logiczna i ma na celu ułatwienie celebracji oraz pożytek duchowy kapłana i
wiernych. W dawnej liturgii nie trzeba się niczego domyślać, wszystko jest
ułatwione, bo wszystko jest napisane jak należy sprawować Służbę
Bożą.(...) Co „stara Msza” daje Księdzu osobiście od strony
duchowości? „Stara Msza” pozwala się przede wszystkim skupić,
uniknąć rozproszeń, uczy pokory i małości wobec świętych Tajemnic Ołtarza.
Propagowane współcześnie,przez wielu księży, poglądy na sposób sprawowania
liturgii wymuszają niekiedy na kapłanie postawę ciągłego zabawiania i
aktywizowania wiernych. Nigdy nie chciałem być wodzirejem, bo to zawód dla
świeckich. Kapłan poprzez sakrament kapłaństwa ma królować, a więc służyć. Ja
zatem, „przykuty” manipularzem do ołtarza Pana, jestem Jego sługą i takim pragnę
umrzeć. Za każdym razem, zanim odwrócę się do Niego plecami, żeby przypomnieć
zgromadzonym: „Dominus vobiscum” (Pan z wami), całuję na znak czci i
przywiązania ołtarz. „Stara Msza” uczy mnie kapłaństwa i przywiązania do
Chrystusa.(...) Czy zachęciłby Ksiądz innych duchownych do
celebrowania w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego? Jakimi
argumentami? Oczywiście, za każdym razem, kiedy rozmawiam z
kapłanami, zachęcam ich do podjęcia nauki celebracji. W każdym kapłanie,
wyczulonym na piękno liturgii drzemie Msza św. Trydencka. Jest ona bowiem
wpisana w struktury wiary katolickiej – jest jej owocem i wyrazem. Zatem tylko
niekatolik może mieć obawy, pretensje czy zarzuty do tej Mszy św. Kapłani są
zawsze zaskoczeni kiedy opowiadam im o teologii dawnej liturgii. Niektórzy z
nich nigdy o tym nie słyszeli. To ich pociąga, ponieważ jest logiczne i
katolickie. Obracają się wtedy w gruzy wszelkie stereotypy na temat „Starej
Mszy”. Jak widać nie trzeba tutaj jakiś argumentów. Wystarczy opowiedzieć czym
ta Msza jest. Prawdziwy autorytet nie potrzebuje reklamy ani szczególnej
zachęty, żeby pociągnąć za sobą. Jakie powinno być miejsce tej
liturgii w życiu Kościoła? Czy powinna ona wrócić do „zwykłych” parafii? Co jest
aktualnie największą przeszkodą w jej odkryciu? Skoro od pięciu lat mamy
rozszerzone prawo do sprawowania kultu Bożego przez dwie formy Mszy św., które w
zamyśle papieża mają się wzajemnie ubogacać, powinniśmy to robić. Kiedy u mnie w
parafii przeżywaliśmy triduum przed odpustem Patrona parafii, postanowiliśmy go
uczcić najobficiej jak na to pozwala Kościół, na wszelkie możliwe sposoby.
Główną Mszę św. odpustową trzeciego dnia, sprawowaną w rycie zwyczajnym,
poprzedziła, drugiego dnia Msza Trydencka. Trzeba dawać wiernym możliwość
duchowego odrodzenia na wszelkie sposoby. Jednym ze sposobów jest uczestniczenie
we Mszy św. Trydenckiej. Powinniśmy dawać wiernym tę szansę ubogacenia. Tak jest
na Zachodzie.(...) Dziękuję za rozmowę.
Ks. Paweł Korupka - diecezjalny konsultant ds. liturgii
Mszy Św. sprawowanej w rycie trydenckim. Opiekun Duszpasterstwa Tradycji
Liturgicznej „Usus Antiquior”.
Pełny
tekst rozmowy można przeczytać na stronie Polonia Christiana
|