z Polski
Podsumowanie warsztatów Ars Celebrandi |
|
2016-08-21
Warsztaty liturgiczne Ars
Celebrandi odbywały się w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu już
trzeci raz. 170 uczestników z kraju i zagranicy uczyło się celebrować Msze
święte w klasycznym rycie rzymskim albo rycie dominikańskim, lub też służyć na
nich jako ministranci i śpiewacy liturgiczni. Owocem tegorocznych warsztatów
było 8 "trydenckich prymicji" - ośmiu kapłanów pod okiem doświadczonych
księży sprawowało w Licheniu po raz pierwszy Mszę świętą w nadzwyczajnej formie
rytu rzymskiego.

„To, co mnie najbardziej zdumiewa, ale tak
radośnie, to fakt, że tą formą sprawowania liturgii, która wcale nie jest
prosta, najbardziej interesuje się wielu młodych ludzi” — powiedział biskup
włocławski Wiesław Mering po Mszy św. solennej w nadzwyczajnej formie
rytu rzymskiego, która sprawowana była w jego obecności w bazylice licheńskiej.
Ta uroczysta liturgia była kulminacyjnym punktem trwających od 4 do 11 sierpnia
warsztatów liturgicznych Ars Celebrandi w Licheniu.
„Z różnych stron słyszymy przepowiednie o tym, że
chrześcijaństwo się kończy, że wyczerpało swoje siły. Tymczasem to
zainteresowanie młodych ludzi tą trudną, ale jednocześnie piękną liturgią budzi
dużo nadziei” — dodał ordynariusz włocławski. Podkreślił także fakt, że młodych
ludzi próbuje się dziś pozbawić tradycji, „wyrwać z serca część ich tożsamości”,
wskutek czego nie mogą oni odnaleźć miejsca w życiu. „Dla mnie dowodem na to
jest fakt, że tak wielu młodych wpada w wszelkiego rodzaju depresje, traci
poczucie sensu życia” — stwierdził.
Biskup Wiesław Mering, który odwiedził organizatorów i
uczestników warsztatów liturgicznych Ars Celebrandi w dniu 9 sierpnia, w wigilię
święta św. Wawrzyńca Męczennika, zwrócił uwagę na znaczenie ciszy i spokoju,
obecnych w dawnej liturgii łacińskiej: „To jest bardzo bogata liturgia. Tu jest
spokój, tu jest ład, tu jest dużo ciszy, tu jest piękny śpiew, tu jest modlitwa,
która musi rodzić się w ciszy serca. Jan Paweł II tak pięknie powiedział o tym
zjawisku, że milczenie przed Bogiem staje się samą modlitwą. To, co tu jest
imponujące: nie ma żadnego pośpiechu. Pośpiech w liturgii to śmierć. Ciągle
słyszę: «Te biskupie msze są nie do zniesienia, bo one są za długie”. Ale to
bierze się z tego, że człowiek nie chce dawać, tylko brać. Chce ciągle znajdować
jakieś «podniety», które go rozrywają. Natomiast nie jest zdolny oddać swojego
czasu, swojego milczenia, swojego wyciszenia Panu Bogu”.
Biskup Wiesław Mering stwierdził, że nigdy jako biskup
nie uczestniczył w tak starannie przygotowanej i tak pełnej wymownych znaków
liturgii Mszy świętej, oraz pochwalił organizatorów i uczestników warsztatów Ars
Celebrandi za cześć dla Najświętszego Sakramentu, jakiej dają dowód staranną
celebracją liturgii.
Organizatorem warsztatów jest stowarzyszenie Una Voce
Polonia, a patronami honorowymi: Jego Ekscelencja biskup włocławski Wiesław
Mering oraz Komitet Organizacyjny Światowych Dni Młodzieży Kraków
2016.
Pełny tekst wywiadu z Księdzem Biskupem tutaj.
http://arscelebrandi.pl/
Zdjęcie: Tomasz Mreńca
|