O czystej, czyli dobrej intencji w sprawach. cz.II |
|
2011-12-28
Część pierwsza
tutaj.
„Strzeżcie się, mówi Pan Jezus, abyście sprawiedliwości waszej
nie czynili przed ludźmi, abyście byli widziani od nich, bo inaczej zapłaty mieć
nie będziecie u Ojca waszego, który jest w niebie”. Spójrzmy teraz po jakich
znakach poznać można, iż jakaś sprawa jest uczyniona w czystej intencji
podobania się Bogu.
1) Jeżeli nie tracisz pokoju, gdy ci się według
myśli i życzenia ta sprawa nie powiedzie, jeżeli taką masz stąd pociechę, jak
gdyby się najlepiej udała. Widać wtedy, że pracowałeś dla Boga i dobrze
rozumiesz, że nie z powodzenia i skutku, lecz z intencji, jaką przy niej miałeś,
Bóg sądzić cię będzie. 2) Jeżeli równie się cieszysz dobrem,
sprawionym przez drugich, jak tym, które sam czynisz. Kto bowiem szczerze
pragnie i szuka chwały Bożej, ten się nie ogląda na narzędzie, przez które się
ta chwała szerzy. 3) Jeżeli jesteś obojętnym na wszelki
urząd i stopień, jaki ci posłuszeństwo wyznaczy, bowiem równo na każdym możesz
podobać się Bogu. 4) Jeżeli za czyny twe nie żądasz pochwał,
ani podziękowania i uznania od ludzi, i jeśli ci za pracę płacą
niewdzięcznością, zarzutami, nieuznaniem, a ty znosisz spokojnie, mając jedynie
intencję podobania się Bogu. Jeżeli cię zaś chwalić będą, odnieś to wszystko do
Pana Boga. „Człowiek, który wie i czuje się godnym piekła za grzechy swoje,
powinien pochwały, które mu oddają ludzie, uważać za zniewagi” - mówi św.
Franciszek Ksawery.
(...)
Źródło: modlitewnik Skarby Nieba, 1928,
Nihil obstat 1930 r.
|