z Watykanu
Błogosławieństwo i podziękowanie od papieża w Dniu Kobiet |
|
2015-03-08
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry,
Dzisiejsza Ewangelia przedstawia nam wypędzenie przekupniów ze
świątyni. Jezus „sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze
świątyni, także baranki i woły, ”, pieniądze, wszystko. Czyn ten wzbudził silne
wrażenie w ludziach i uczniach. Oczywiście jawił się jako gest proroczy, tak
bardzo, że niektórzy z obecnych zapytali Jezusa: "Jakim znakiem wykażesz się
wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?", kim jesteś, by czynić takie rzeczy,
ukaż nam jakiś znak, że masz władzę, aby to czynić. Chcieli Bożego znaku,
cudownego, który uwiarygodniałby Jezusa jako Bożego wysłannika. A on rzekł do
nich: "Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo".
Odpowiedzieli mu na to: "Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją
wzniesiesz w przeciągu trzech dni?". Nie zrozumieli, że Pan mówił o żywej
świątyni swojego ciała, która zostanie zniszczona podczas śmierci na krzyżu, ale
zmartwychwstanie trzeciego dnia – stąd te trzy dni. Ewangelista zauważa: „Gdy
więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i
uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus”.
Rzeczywiście ten czyn Jezusa i Jego prorocze orędzie można w
pełni zrozumieć w świetle jego Paschy. Według Jana mamy tutaj pierwszą zapowiedź
śmierci i zmartwychwstania Chrystusa: Jego ciało zniszczone na krzyżu przez
przemoc grzechu w zmartwychwstaniu stanie się miejscem powszechnego spotkania
między Bogiem a ludźmi. To właśnie Chrystus Zmartwychwstały jest miejscem
powszechnego spotkania wszystkich, między Bogiem, a ludźmi. Z tego względu Jego
człowieczeństwo jest prawdziwa świątynią, w której Bóg się objawia, mówi,
pozwala się spotkać. A prawdziwi czciciele Boga nie są strażnikami świątyni
materialnej, posiadającymi władzę i wiedzę religijną, ale tymi, którzy czczą
Boga "w duchu i w prawdzie".
W tym czasie Wielkiego Postu przygotowujemy się do obchodów
Paschy, kiedy odnowimy obietnice naszego Chrztu Świętego. Idziemy przez świat
tak jak Jezus i czynimy z całego naszego istnienia znak Jego miłości dla naszych
braci, szczególnie najsłabszych i najuboższych, budujemy Bogu świątynię w naszym
życiu. W ten sposób sprawiamy, że wiele osób, które napotykamy na naszej drodze
może Go spotkać. Jeśli jesteśmy świadkami tego Chrystusa żywego, wiele osób
spotka Jezusa w nas, w naszym świadectwie. Ale - zapytajmy się, a każdy z nas
może postawić sobie pytanie - czy Pan naprawdę czuje się w naszym życiu u
siebie? Czy pozwalamy mu "posprzątać" w moim sercu i wypędzić bożki, to znaczy
postawy pożądliwości, zazdrości, zawiści, światowości, nienawiści, wrogości,
nawyku plotkowania i obmawiania innych. Czy pozwalamy mu "posprzątać" wszystkie
zachowania przeciw Bogu, bliźniemu i samym sobie, o których słyszeliśmy dziś w
pierwszym czytaniu? Każdy może odpowiedzieć sobie sam, w milczeniu swego serca.
Czy pozwalam, aby Jezus nieco "posprzątał" w moim sercu? A może – Ojcze boję
się, że mnie obije! Ale Jezus nigdy nie bije. Jezus posprząta delikatnie, z
miłosierdziem, z miłością. Miłosierdzie to Jego sposób czynienia porządku. Niech
każdy z nas pozwoli, by Pan wszedł ze swoim miłosierdziem, a nie z biczem, ze
swoim miłosierdziem by uczynić porządek w naszych sercach. Bicz Jezusa wobec nas
to Jego miłosierdzie. Otwórzmy Jemu drzwi, aby trochę posprzątał.
Każda Eucharystia, którą sprawujemy z wiarą, sprawia, że
wzrastamy jako żywa świątynia Pana, dzięki komunii z jego Ciałem ukrzyżowanym i
zmartwychwstałym. Jezus wie, co jest w każdym z nas, i zna także nasze
najbardziej palące pragnienie: aby w nas zamieszkał, jedynie On. Pozwólmy Jemu
wejść w nasze życie, do naszej rodziny, do naszych serc. Niech Najświętsza
Maryja Panna, uprzywilejowane mieszkanie Syna Bożego, nam towarzyszy i wspiera
na drodze wielkopostnej, abyśmy mogli na nowo odkryć piękno spotkania z
Chrystusem, który jest jedynym, który nas wyzwala i zbawia.
Dziś 8 marca, pozdrawiam wszystkie kobiety, które każdego dnia
starają się budować społeczeństwo bardziej ludzkie i gościnne. Po bratersku
dziękuję tym wszystkim, które na tysiące sposobów świadczą Ewangelię i pracują w
Kościele. Jest to także dla nas okazja, by podkreślić znaczenie i konieczność
ich obecności w życiu. Świat, w którym kobiety są usuwane na margines jest
światem bezpłodnym, ponieważ kobiety nie tylko przynoszą życie ale przekazują
nam również zdolność widzenia dalej, widzą nie tylko siebie, przekazują nam
zdolność zrozumienia świata innymi oczyma, poczucia spraw sercem bardziej
twórczym, cierpliwszym, łagodniejszym. Modlę się dziś szczególnie i błogosławię
wszystkim kobietom obecnym tu na placu i dla wszystkich kobiet! Serdecznie
pozdrawiam.
Franciszek
|